Franciszek Orłowski Historia dokręcania śruby

Praca powstała w wyniku współpracy z Nikitą, nielegalnym imigrantem z Ukrainy. Ukazana na slajdach historia opowiada o losach obywatela Ukrainy, inżyniera, który w Polsce podjął się pracy w charakterze robotnika budowlanego. Podobnie jak wielu innych imigrantów, mimo dość dobrej znajomości języka polskiego, skorzystał on z usług firmy zajmującej się nielegalnym pośrednictwem pracy. Skutkiem podpisania umowy z firmą nastawioną na maksymalny wyzysk stała się niezwykle ciężka praca, która doprowadza do ruiny finansowej, fizycznej i psychicznej pracownika, a pośrednio także całej jego rodziny. Praca Nikity polegała na skręcaniu metalowych konstrukcji. Norma zawarta w umowie okazała się niewykonalna. W ostatnich dniach pobytu Ukraińca w Polsce doszło do spotkania i rozmowy, której rezultatem była wspólna z artystą decyzja o opisaniu historii Nikity w liście i umieszczeniu go w specjalnej wnęce jednej ze śrub, którą wkręcił w konstrukcję, przy której pracował. List skierowany jest do anonimowego podmiotu; mówi o bezradności, potrzebie „uwspólnienia” relacji z drugim, o rozczarowaniu, samotności, niepewności przyszłości, wycieńczeniu pracą i trudnymi warunkami egzystencji. Można w nim znaleźć odniesienie do wpływu ekonomii na relacje międzyludzkie. Śruba wkręcona przez Nikitę wraz z jej „zawartością emocjonalną” stała się jednym z ogniw dźwigających powstającą w Polsce konstrukcję.